Art. 568. k.c. [Wygaśnięcie uprawnień z rękojmi za wady fizyczne. Przedawnienie roszczenia o usunięcie wady lub wymianę rzeczy]
§ 1. Sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości – przed upływem pięciu lat od dnia wydania rzeczy kupującemu.
Art. 557. k.c. [Zwolnienie od odpowiedzialności]
§ 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.
§ 2. Gdy przedmiotem sprzedaży są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku albo rzeczy mające powstać w przyszłości, sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili wydania rzeczy.
Art. 556 (2). k.c. [Domniemanie istnienia wady w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego przy sprzedaży konsumenckiej]
Jeżeli kupującym jest konsument, a wada została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz.U.2023.1610 z poźn.zm.)
Marcin F. od 7 lat prowadzi komis samochodowy przy ruchliwej trasie na odcinku Tarnów – Kraków. W swojej ofercie Marcin F. posiada pojazdy zarówno zakupione w Polsce, jak i sprowadzane zza granicy, w szczególności z Niemiec, Francji oraz Włoch.
W dniu 30 lipca 2019 roku w godzinach popołudniowych do komisu przyjechała laweta z dostawą samochodów na handel dla Marcina F. Wszystkie samochody pochodziły z Włoch. Były to: dwa modele Kia Sportage, jeden model Forda Mondeo, trzy modele Toyoty Yaris oraz jeden model BMW seria 3. Marcin F. standardowo pomógł kierowcy przy rozładunku i rozstawił pojazdy na placu. W związku z faktem, iż pogoda przez całą trasę była dobra, samochody wymagały jedynie otarcia z kurzu i sporządzenia ofert sprzedażowych. Marcin F. dokonał opisu charakterystyki pojazdów na tablicach ofertowych i przywiesił je w każdym z pojazdów. Następnie zamieścił ogłoszenia tych samochodów w serwisie otomoto.
W dniu 4 sierpnia 2019 roku Marcin F. otrzymał telefon od klienta, zainteresowanego kupnem BMW seria 3. Klient prosił, aby Marcin F. poczekał na niego z zamknięciem komisu do godziny 17:00, gdyż w związku z pracą nie jest w stanie przyjechać wcześniej. Marcin F., zgodził się i poczekał na klienta do godziny 17:00. Klient pojawił się punktualnie i niezwłocznie przystąpił do oględzin pojazdu. Sprawdzał stan lakieru, rocznik szyb, stan opon, wnętrze, ale także silnik i zawieszenie. Wszystko wydawało się być w porządku, dlatego też strony przystąpiły do ustalania ceny. Marcin F. powiedział, że ostateczną ceną za ten samochód będzie kwota 43.500 zł. Klient zgodził się na powyższą wartość. Panowie udali się do biura celem dopełnienia formalności, spisania faktury oraz przeliczenia pieniędzy. Po zakończeniu powyższych czynności klient poprosił Marcina F. o przetrzymanie samochodu jeszcze przez jeden dzień, gdyż zaznaczył, że odbierze go wraz z kierowcą, który dziś nie mógł przyjechać. Marcin F. bez problemu zgodził się.
Następnego dnia klient przyjechał po samochód wraz z kierowcą i odebrał pojazd, dziękując Marcinowi F. za owocną współpracę.
Jednakże w dniu 13 sierpnia 2019 roku Marcin F. otrzymał telefon od klienta, który zakupił samochód BMW. Klient wskazał, że pojazd stracił moc i wydobywa się z niego smuga czarnego dymu. W związku z powyższym udał się do mechanika, który po badaniu komputerem wykrył wadę pompowtryskiwaczy oraz turbosprężarki. Koszt naprawy oszacował wstępnie na 15.000 zł. Klient oznajmił Marcinowi F., że żąda od niego zwrotu kosztów naprawy, ewentualnie usunięcia wady, a gdyby na powyższe się nie zgodził będzie zmuszony oddać pojazd za zwrotem ceny zakupu. Marcin F. oznajmił, że niczego nie będzie naprawiał, ani też nie przyjmie samochodu, gdyż nie posiadał on żadnych wad, a przecież klient stan samochodu zbadał podczas oględzin. Zaznaczył ponadto, że umowa sprzedaży zawiera zapis wyłączający odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi.
Co może zrobić klient w sytuacji opisanej w kazusie, gdy umowa sprzedaży rzeczywiście zawiera zapis o wyłączeniu odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi?
Na podstawie art. 558 § 1 k.c. istotnie strony umowy sprzedaży mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Przyjmując, że w umowie zawartej w kazusie znajduje się zapis o wyłączeniu odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej i istotnie ma to na celu zabezpieczenie interesu sprzedawcy przed kierowanymi w jego stronę roszczeniami. Jednakże na podstawie opisanego stanu faktycznego można stwierdzić, że po stronie sprzedawcy doszło do podstępnego zatajenia wady fizycznej pompowtryskiwaczy i turbosprężarki. Kupujący zgłosił sprzedawcy wadę 9 dni po zakupie pojazdu. Pompowtryskiwacze i turbosprężarka nie ulegają uszkodzeniu z dnia na dzień, a więc musiały być już uszkodzone w dniu sprzedaży. Sprzedawca nie zawiadomił jednak o tym fakcie kupującego, dlatego zastosowanie znajdzie art. 558 § 2 k.c., który stanowi, że wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, gdy sprzedawca wadę podstępnie zataił. Oczywiście w takich sprawach nieodzowny będzie udział biegłego sądowego, jednakże jak już wskazano powyżej można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że pompowtryskiwacze i turbosprężarka nie uległy uszkodzeniu przez 9 dni użytkowania pojazdu, a były uszkodzone już wcześniej.
Jakie roszczenia przysługują klientowi?
Kupującemu przysługuje szereg roszczeń względem sprzedawcy, a mianowicie: kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy. Sprzedawca może jednak w tym przypadku zadeklarować wymianę rzeczy na wolną od wad albo usunięcie wady. Kupujący może także żądać od razu wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady. Odstąpienie od umowy ma ten skutek, iż strony zwracają sobie wzajemne świadczenia. Wymiana rzeczy na wolną od wad w przypadku samochodów zdarza się rzadziej, gdyż zaufanie do sprzedawcy u kupującego zostaje mocno ograniczone. Często kupujący korzystają jednak z uprawnienia do usunięcia wady. Wada zostaje usunięta na koszt sprzedawcy, który zobowiązany jest do naprawy stwierdzonej usterki i poinformowania o tym fakcie kupującego. W praktyce kupujący inicjują procedurę odpowiedzialności z tytułu rękojmi pismem, w którym artykułują swoje żądania. Jeżeli sprzedawca nie wyrazi dla nich aprobaty – należy wszcząć spór sądowy.
Czy przyjęcie faktu, że klient Marcina F. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie informatyki wpłynie na wysokość i zasadność roszczeń?
Przy sprzedaży między przedsiębiorcami do 1 czerwca 2020 roku istniały mniejsze – przynajmniej względem sprzedawcy – ewentualne rygory odpowiedzialności. Otóż art. 563 k.c. nakazywał zbadanie rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach danego rodzaju i zawiadomienie sprzedawcy o wadzie, a gdyby ta ujawniła się później – niezwłocznie po jej stwierdzeniu. Kupujący mógł też sprzedać rzecz wadliwą, zawiadamiając o tym sprzedawcę albo odesłać rzecz sprzedawcy na jego koszt i niebezpieczeństwo. Ustawodawca przyjmował, że przedsiębiorcy, jako podmioty prowadzące działalność gospodarczą mają większą wiedzę i mierniki staranności aniżeli konsumenci. Dlatego też nie obwarował tak restrykcyjną odpowiedzialnością sprzedawcy. Jednakże wprowadzone przepisy art. 5564 k.c. i art. 5565 k.c. przyznają również przedsiębiorcom – kupującym uprawnienia konsumentów takie jak: wyłączenie obowiązku zbadania rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach danego rodzaju i terminu zgłoszenia wady, ograniczenia co do wyłączenia rękojmi, konieczność sprzedaży rzeczy wadliwej z zachowaniem należytej staranności. Przepisy te dotyczą przedsiębiorców – kupujących, których przedmiot działalności nie jest powiązany zawodowo z zakupem. Tak więc przy przyjęciu, że klient Marcina F. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie informatyki, będą mu przysługiwać uprawnienia zbieżne z tymi, które posiada konsument. Gdyby kupujący prowadził działalność związaną z branżą motoryzacyjną, odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi mogłaby zostać zredukowana.