Problematyka z zakresu odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu wypadku komunikacyjnego. Roszczenia związane z uszkodzeniem ciała, mienia i rozstrojem zdrowia.
Marek B. ma 65 lat, ale pomimo wieku jest osobą bardzo aktywną fizycznie. Codziennie rano wykonuje ćwiczenia gimnastyczne, półgodzinny jogging, następnie zasiada wraz z małżonką Eweliną B. do wspólnego, przygotowanego przez nią śniadania. Ulubionym sportem uprawianym przez Marka B. jest jazda na rowerze w warunkach mieszanych: szosowo-górskich. W dniu 13 czerwca 2020 roku po obiedzie Marek B. postanowił wyruszyć w dłuższą, 30 km trasę rowerową. Poprosił małżonkę, aby mu towarzyszyła. Ewelina B. zgodziła się. Małżonkowie posiadali profesjonalny sprzęt do jazdy: rowery szosowe, kaski, okulary przeciwsłoneczne, specjalne buty, kombinezony, ochraniacze na kolana i łokcie. Marek B. i Ewelina B. wyjechali ze swojej posesji położonej w mieście Dębica i ruchliwą trasą A4 zmierzali w stronę Tarnowa. Obydwoje jechali jedno za drugim w odpowiednich odstępach, z prędkością ok. 25 km/h, przy krawędzi jezdni po właściwej stronie. Na wysokości miejscowości Podgrodzie dostrzegli, iż do jezdni w szybkim tempie zmierza, przez nieutwardzoną drogę wewnętrzną, samochód marki BMW X5. Mieli jednak świadomość, iż znajdują się na drodze z pierwszeństwem przejazdu, więc byli przekonani, że postępują właściwie, jadąc zgodnie z przepisami nadal w kierunku Tarnowa. Jednakże samochód marki BMW, prowadzony przez Macieja Z., nie zatrzymując się na skrzyżowaniu z drogą główną, wjechał ze znaczną prędkością i uderzył w jadących rowerami małżonków. Uderzenie było na tyle silne, iż Marek B. został wyrzucony na odległość ok. 10 m od miejsca zdarzenia i po uprzednim otarciu o nawierzchnię asfaltową, uderzył głową o podłoże, po czym utracił przytomność. Jego rower leżał przy prawym, przednim błotniku samochodu BMW, z urwanym przednim kołem i zgiętą ramą. Ewelina B., chcąc uniknąć zderzenia starała się odbijać w stronę pobliskiego rowu. Nie udało się jej jednak uniknąć kontaktu z BMW i uderzyła lewą stroną ciała w prawy tylny błotnik pojazdu, a odbijając się od niego wpadła do rowu. Maciej Z. natychmiast zatelefonował po służby medyczne, które pojawiły się na miejscu w ciągu 10 minut. Małżonkowie zostali przewiezieni do szpitala w Dębicy, gdzie stwierdzono u Marka B: krwiaka pourazowego, złamanie trzech żeber, złamanie prawej nogi oraz złamanie żuchwy. Natomiast u Eweliny B. stwierdzono złamanie mostka, lewej ręki i liczne otarcia naskórka. Uszkodzeniu uległy także rowery, kombinezony, kaski oraz okulary przeciwsłoneczne Marka B. Policja na miejscu zdarzenia dokonała ponadto badania stanu trzeźwości Macieja Z. Wynik badania był negatywny – kierowca nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Samochód, którym się poruszał, miał aktualne i ważne badanie techniczne oraz ważne i aktualne ubezpieczenie OC, numer polisy 98378375895, zawarte w Towarzystwie Ubezpieczeń BUZ S.A.
Przeciwko Maciejowi Z. w dniu 14 czerwca 2020 roku wszczęto postępowanie karne o czyn z art. 177 § 1 kodeksu karnego w związku z art. 157 § 1 kodeksu karnego. W dniu 20 grudnia 2020 roku wydano wyrok, w którym uznano Macieja Z. za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzono karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z zastosowaniem instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary na okres próby lat 2. Ponadto zasądzono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych małżonków Marka B. i Eweliny B. kwoty po 5000 zł tytułem nawiązki. Obciążono też oskarżonego kosztami postępowania na rzecz Skarbu Państwa w kwocie 627 zł.
Dokonaj analizy, na podstawie przepisów Kodeksu Cywilnego i Ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, czy Marek B. i Ewelina B. mają prawo wystąpić z powództwem cywilnym o uzyskanie na swoją rzecz roszczeń pieniężnych, a jeżeli tak zdefiniuj te roszczenia.
W zaprezentowanym stanie faktycznym, w świetle doznanych przez poszkodowanych obrażeń przysługuje im prawo do wystąpienia z powództwem o dwa roszczenia: odszkodowanie ( art. 444 § 1 k.c.) i zadośćuczynienie ( art. 445 § 1 k.c.). Odszkodowanie jest roszczeniem typowo naprawczym, odnoszącym się do sfery materialnej, które ma na celu wyrównanie strat w dobrach rzeczowych. W kazusie uszkodzeniu uległy rowery, kombinezony kolarskie, kaski oraz okulary przeciwsłoneczne. Należy wykazać za pomocą dokumentów, np. faktur, wartość w/w rzeczy, zsumować ją i zażądać zwrotu jej równowartości. Zadośćuczynienie jest natomiast roszczeniem typowo kompensacyjnym, ocennym, związanym ze sferą psychiki. O zadośćuczynienie występujemy zawsze, gdy doznajemy tzw. krzywd, cierpień fizycznych, wpływających na nasze samopoczucie. Oczywistym jest, że Marek B. i Ewelina B. doznali wskutek obrażeń wypadkowych bólu o znacznym nasileniu. Ból wywołał u nich oczywisty dyskomfort psychiczny i cierpienie, które w świetle obowiązujących przepisów również może zostać – przynajmniej częściowo – wyrównane. Reasumując, małżonkowie, którzy ucierpieli wskutek wypadku mają prawo do odszkodowania za uszkodzone akcesoria kolarskie oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Ciekawostka: Skalę obrażeń poszkodowanych w postępowaniu sądowym będą oceniać biegli. Jeżeli w świetle wiedzy medycznej i wskazań biegłych okazałoby się, iż np. Marek B., który wykonywał pracę zarobkową, wskutek obrażeń doznanych w wypadku nie może wykonywać tej pracy, ma prawo wystąpić z roszczeniem o zasądzenie na jego rzecz renty w odpowiedniej wysokości ( art. 444 § 2 k.c.).
Jeżeli uznasz, że małżonkowie mają prawo wystąpić z powództwem cywilnym o uzyskanie określonych kwot pieniężnych, wskaż przeciwko komu powinni wytoczyć powództwo.
Każdy pojazd mechaniczny musi posiadać ważne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej tzw. OC. Ubezpieczenie to polega na tym, że nasze ewentualne i zawinione działania za kierownicą, za które odpowiadalibyśmy cywilnie, zostają objęte ochroną ubezpieczeniową. Zakład ubezpieczeń, z którym zawarliśmy umowę ubezpieczenia OC, przejmuje za nas odpowiedzialność za zdarzenia drogowe w zamian za opłacenie składek ( art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Ustawa ta reguluje odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń, jak również wskazuje katalog ubezpieczeń obowiązkowych, do których należy właśnie ubezpieczenie OC. Co do samego pozwu, jako powodowie w sprawie występować będą małżonkowie Marek B. i Ewelina B. Z pozwanym wykształciły się dwa mechanizmy: pierwszy to pozwanie samego ubezpieczyciela sprawcy wypadku, a więc zakładu ubezpieczeń, a drugi to pozwanie zakładu ubezpieczeń i sprawcy wypadku solidarnie. Zgodnie ze sztuką, mimo iż sprawca posiada ochronę ubezpieczeniową, powinien zostać pozwany i występować w procesie wspólnie z ubezpieczycielem. W praktyce jednak najczęściej pozywa się jedynie wyłącznie zakład ubezpieczeń.