Wynajem pokoju to dla wielu studentów codzienność, która pozwala na swobodne, samodzielne
życie toczące się niedaleko wymarzonej uczelni.
Patrząc od drugiej strony, właściciele wynajmowanych lokali mieszkalnych chcieliby mieć ich
stan pod kontrolą, móc sprawdzać, jak wynajmujący się nimi opiekują, aby w razie konieczności
szybko zareagować. Relacja między osobami wynajmującymi mieszkanie a ich właścicielami jest
ściśle uregulowana – nie tylko w umowie najmu, ale także w przepisach Konstytucji a także
Kodeksu Cywilnego. W praktyce wynajęcie pokoju oznacza, że osoba wynajmująca zyskuje
prawo do wyłącznego korzystania z wynajmowanego lokalu. W praktyce jednak dochodzi do
wielu bardzo nieprzyjemnych sytuacji, gdzie właściciele mieszkań naruszają prywatność i prawa
osoby wynajmującej mieszkanie.
Czy osoba, u której student wynajmuje pokój może wejść bez jego wiedzy do jego pokoju?
Podczas wynajmu – prawnie mieszkanie należy do właściciela lokalu. Nie sprawia to jednak, że
właściciel może wchodzić do pokoju bez zgody i wiedzy najemców. Właściciel bez zgody
lokatorów nie może wejść do mieszkania bez wcześniejszego uprzedzenia, ani pod nieobecność
najemcy. Jeżeli właściciel dopuści się takiego działania, to popełnia przestępstwo jakim jest
naruszenie miru domowego.
Co grozi za naruszenie miru domowego?
Art 193 kodeksu karnego stanowi, że za takie naruszenie może grozić nam grzywna, kara
ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.
Kiedy właściciel mieszkania ma prawo wejść do mieszkania bez zgody najemców?
Przypadkiem, w którym właściciel mieszkania może wejść do lokalu pod nieobecność najemcy
jest awaria, która wywołuje szkodę lub bezpośrednio zagraża powstaniem szkody. Nie należy
interpretować tego jako każdą awarię. Dotyczy to bowiem tylko tych awarii, które mogą wywołać
szkodę. Jednak w takim przypadku również właściciel mieszkania nie może wejść sam do
mieszkania, a jedynie w towarzystwie funkcjonariusza policji lub straży miejskiej. Ponadto w takiej sytuacji właściciel mieszkania musi zabezpieczyć lokal oraz rzeczy najemców, a z takich działań sporządzić pisemny protokół.
Co jeśli właściciel mieszkania zapisał w umowie, że może wchodzić do mieszkania „kiedy chce”?
Takie postanowienie zapisane w umowie jest niezgodne z prawem, a co za tym idzie, nie jest
wiążące. Należy pamiętać, że nad wszelkimi umowami stoją przepisy, które ściśle regulują nasze
postępowanie, nie możemy więc zawrzeć w umowie dowolnych, a wręcz abstrakcyjnych
postanowień.